20 grudnia 2025

Ciężar Obiektywu: Teraz. 

Ciężar Obiektywu: Teraz. Wstaję rano i włączam telefon. Już pierwsza sekunda kontaktu z ekranem przynosi chłodny powiew. Widzę obrazy idealnych poranków, sukcesów, nieskazitelnych domów. Ten cyfrowy świat szepcze: "Patrz, co Cię omija." Czuję, jak na moich ramionach osadza się niewidzialny obiektyw. On nie jest mój, ale go noszę.
 
Kieruję się do miejsca, gdzie pracuję. W powietrzu wisi energia "muszę być coraz lepszą wersja siebie". Wczorajsze osiągnięcia są już przeszłością. Wymaga się nowego celu, nowej strategii, nowej optymalizacji. Kiedy rozmawiam z osobami przełożonymi, słyszę słowa o wydajności, o lukach, o tym, co można by poprawić. Czuję, że moja wartość jest mierzona i poddawana ciągłemu testowi. To jest obiektyw, który widzi mnie jako zbiór statystyk, a nie jako osobę, która po prostu potrzebuje chwili na odpoczynek.
 
Wracam do domu. Próbuję usiąść, odetchnąć. I wtedy włącza się wewnętrzny krytyk. To on przypomina o wczorajszej niezręcznej rozmowie, o błędzie w dokumencie, o tym, że nie znalazło się czasu na ważną rzecz. Słyszę: "To mogło być lepiej. To powinno być lepiej."
 
Refleksja:
 
Właśnie teraz, w tej chwili, zdaję sobie sprawę, że żyję pod ciągłą soczewką. Ta soczewka szuka dziur, szuka miejsca do krytyki, szuka braku. To nie jest złośliwość wszechświata, to jest po prostu mechanizm. Zatrzymuję się. Przez ułamek sekundy pozwalam sobie po prostu być. Nie muszę być doskonały, aby przejść do następnej chwili. Pociąg jedzie, ale ja mam czas na oddech. Zamykam oczy. Obiektyw znika. I tylko na ten moment, czuję grunt pod stopami. Taki, jaki jest i to wystarcza.
 
Dlaczego to piszę:
 
Piszę ten tekst, ponieważ jest on refleksją psychologiczną na temat ciągłej presji oceny i perfekcjonizmu w życiu. Czynię to przede wszystkim, by nadając słowa niewidzialnemu procesowi, temu "obiektywowi", który nieustannie szuka w otoczeniu luk i niedociągnięć. Nazywając go, zmniejszam jego moc. Po drugie, piszę, aby oddzielić ten system ocen, ukazując kontrast między rzeczywistą osobą a zewnętrznymi i wewnętrznymi oczekiwaniami, uświadamiając, że ten obiektyw "nie jest mój". Jest to krok do odzyskania sprawczości nad własną percepcją. Wreszcie, piszę to, by poprzez końcową refleksję nadać wartość "Tu i Teraz" i odnaleźć ukojenie, świadomie osadzając się w poczuciu bycia wystarczającym, przyjmując tę chwilę w pełni. Krótko mówiąc: piszę to, by zrozumieć ciężar ciągłej oceny, potwierdzając obecność i wartość w teraźniejszości.

 

 www.drgru.pl  Wszelkie prawa zastrzeżone. 

Strona korzysta z plików cookies zgodnie z polityką prywatności

Rejestracja: +48 71 738 77 95*

*Rejestracja telefoniczna: pn–pt, 8:00–17:00

 

Rezerwacja wizyt - widget "umów wizytę" lub aplikacja znanylekarz.pl

konsultacja@drgru.pl

ul. Biskupia 11 lokal 203,

50-148 Wrocław

Możesz mnie znaleźć.